Dzieci to wyzwanie.
Inne choroby, psychologia, dawki leków i normy parametrów życiowych.
Możesz polegać na ściągach, ale po pierwsze wtedy jesteś od nich uzależniony, a po drugie nie “czujesz” tak tych norm.
Co innego znać normę potasu, a co innego widzieć paru pacjentów, którzy zamigotali z potasem 2mmol/L i paru innych z potasem 7mmol/L, którzy nie mieli żadnych objawów. Niektóre normy po prostu warto znać, żeby odnosić do nich swoje doświadczenia kliniczne.
Zaproponuję Ci sposób zapamiętania granicy hipotensji u dzieci, którą w medycynie ratunkowej wyznaczamy według skurczowego ciśnienia tętniczego. U dorosłych hipotensja to SBP (systolic blood pressure) < 90-100mmHg.
Jedni piszą 100 inni 90, u dzieci jest jeszcze gorzej, co książka to inna norma. Wyjdziemy od wytycznych ERC:
I jeszcze bardziej je uprościmy.
Jeśli zapamiętasz, że granica hipotensji u noworodka to SBP = 50 mmHg, a u pozostałych 70mmHg + wiek, to mamy całkiem niezłe przybliżenie: