Często1. Pośpiech, brak wprawy i trudność w dobraniu dawki to powody, dla których medycyna ratunkowa przoduje w ryzyku świadomości podczas intubacji. Pośpiech wynika z nagłości. Brak wprawy – z zalewu SORów pacjentami nienagłym. Dawkę trudno dobrać bo balansujemy pomiędzy zapaścią krążeniową, a nie do końca uśpionym pacjentem. Ale jeden czynnik ryzyka bije wszystkie inne na głowę. Użycie środków zwiotczających. Nie usypiają, nie działają przeciwbólowo, wyłączają jedynie mięśnie. Sukcynylocholina działa w teorii podobnie długo jak większość środków usypiających, ale inne zwioty – dużo dłużej. Jeśli zwiotczyłeś pacjenta, a intubacja się przedłuża, pomyśl, czy nie dołożyć mu spania.