Krótka odpowiedź brzmi nie.
Dłuższa odpowiedź brzmi, że mimo intensywnych badań wpływu fazy cyklu miesiączkowego na znieczulenie nie mamy silnych dowodów, aby któryś moment był najlepszy. Ani tym bardziej najgorszy.
Prawdopodobnie zaraz po owulacji poprawia się wydolność układu oddechowego i zmniejsza zapotrzebowanie na leki znieczulające i przeciwbólowe, ale spójrzmy na sprawę realistycznie.
Mówimy tu o zabiegach planowych, bo te pilne robi się tak czy siak. Na zabiegi planowe czeka się zwykle wiele miesięcy albo lat i próba wybrania odpowiedniej fazy cyklu jest skazana na niepowodzenie.
Może gdybyśmy rozmawiali o planowym zabiegu, w krótkim terminie, do zastanowienia byłoby wybranie momentu zaraz po owulacji. Ale na pewno nie przyszłoby mi do głowy odraczać znieczulenie z powodu miesiączki.