Nie znam się na zakładaniu sondy żołądkowej u osób przytomnych, ale wyczytałem, że pomaga popijanie jakiegoś napoju w trakcie.
Regularnie za to zakładam sondę u osób nieprzytomnych i regularnie mam z tym problem, ale dzięki temu musiałem poznać kilka trików, które to ułatwiają. Większość z nich sprawdzi się też u osoby przytomnej.
- Przy przechodzeniu przez nos układaj sondę poziomo na dnie jamy nosowej, czyli celuj nią w tył głowy pacjenta, a nie ku górze. Droga będzie krótsza i będziesz miał mniej kolizji z małżowinami nosowymi
- Przygnij głowę do klatki piersiowej. Oczywiście pacjenta, nie swoją. Anatomia wtedy bardziej sprzyja.
- Możesz pomóc sobie ręką też w inny sposób. Wsadzić palce do paszczy pacjenta i pomóc sondzie znaleźć dobrą drogę. Ta metoda pomaga, kiedy sonda zbacza gdzieś na bok albo do przodu jeszcze w gardle.
- Albo jeszcze inaczej, zrób odwrotny manewr Sellicka, czyli pociągnij chrząstkę tarczowatą do góry, otwierając tym samym przełyk.
- Wycofaj się i zmień delikatnie kierunek jeśli poczujesz opór. Sonda ma otwory na bokach i pchanie na siłę sprawia, że zgina się właśnie w tych miejscach i coraz trudniej ją wtedy założyć. Wymień sondę, jeśli widzisz, że się pogięła.
- Włóż sondę do lodówki, żeby plastik stwardniał.
- Użyj ruchu obrotowego, „wkręcaj” sondę w miejscach zwiększonego oporu, zmniejszysz ryzyko zagięcia.
- Jeśli pacjent jest zaintubowany, odszczelnij na chwilę balonik, często to właśnie w tym miejscu utyka sonda.
Większość z tych sposobów nauczyłem się od innych z ludzi, z którymi pracowałem, ale chętnie nauczę się kolejnych. Może Ty masz jakieś swoje metody?